Izabell Bratoszewice- Magda & Marcin
Dzień dobry kochani !
Cóż to był za fantastyczny dzień ! Jeden z nielicznych weekendów, w którym pogoda dała nam chwilę wytchnienia uffff. Piękne miejsce startu i baletów – Izabell Bratoszewice, cudne kazanie o prawdziwych wartościach w Sanktuarium Świętego Antoniego w Łagiewnikach i zakochańce Magda z Marcinem, z którymi spędziłem niesamowity dzień, a sesja, którą stworzyliśmy razem na Sardynii była niezapominana, o tej wspaniałej przygodzie będzie osobna historia…
Reportaż rozpocząłem w Izabell, Magda z Marcinem mieli pokoje tuż obok siebie, mimo tego unikali swoich spojrzeń dość dobrze. Pan Młody nie widział wcześniej swojej wybranki w sukni ślubnej, dlatego było wskazane nie wpaść przypadkiem na siebie. Tak też było! Wszystko bez większych stresów, piękny make up, świetnie skrojony garnitur i rewelacyjna suknia ślubna, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Moment first looka jak zwykle niesamowicie nieprzewidywalny, mina Marcina mówiła wszystko ! Szerokie uśmiechy, buziole, piękne zaskoczenie…
Przyszedł czas na Celebrację, na którą zakochańce podjechali klasykiem – Mustangiem.
Msza cudna, inna niż wszystkie ze względu na piękne kazanie, mówione z niesamowitą pasją o wartościach, miłości o całym Naszym świecie. Wielkie tłuste WOW!
Moment kulminacyjny, obrączki założone, delikatne wzruszenie i małymi kroczkami zbliżał się czas ba balety.
Dom weselny – Izabell Bratoszewice
Balety, tańce, hulańce, świetna muzyka i weselny klimat – tak tak tak. Mnóstwo atrakcji od animatorki po fotobudkę. Piękny pierwszy taniec w wykonaniu świeżo upieczonych i zaobrączkowanych M&M, rozpoczął zabawę do białego rana, z pięknymi momentami, epickimi choreografiami na parkiecie i z pozytywnie zwariowanymi gośćmi, którzy poważnie nakręcali całą zabawę. Ahhh działo się oj działo !
Sesja ślubna na Sardynii
Sesja w tym pięknym miejscu była dla mnie wyjątkową przygodą, w ciagu 3 dni mógłbym policzyć godziny snu na palcach obu rąk. Warto było ! Serdecznie zapraszam za kilka dni, rezultaty są…. Piękne !
